Krzysztof Osica

napisał o Pod elektrycznymi chmurami

Nie rozumiem co tu się wydarzyło. "Pod elektrycznymi chmurami" jest przepiękne i wcale nie dziwi mnie, że dostał w Berlinie nagrodę za zdjęcia ex aequo z "Wiktorią". Z drugiej strony to są takie inteligenckie wypociny, że można umrzeć z nudów. Doceniam tematykę (życie na postradzieckiej ziemi jałowej), jednak wolę filmy przy których mniej ziewam.

O matko, to ja na tym zejdę.

Może nie być łatwo, ale magia fast forwardu potrafi zdziałać cuda ;)