Krzysztof Osica

napisał o Jeeg Robot

Nie spodziewałem się, że włoski film o superbohaterach okaże się dobry. Biorąc pod uwagę poziom tamtejszej produkcji rozrywkowej, która nawet już nie próbuje pamiętać o swojej dawnej chwale, nic na to nie wskazywało. Jeeg Robot to ironiczny obraz, w którym znalazły się wszystkie możliwe klisze, z tym zastrzeżeniem, że w filmie Gabriele Mainettiego są ludzie. Tzn. te postaci na ekranie krwawią, są cielesne i mają jakąś tam psychologiczną głębię, a nie wyłącznie kostium. Widać, że reżyser rozumie konwencję, w końcu zrobienie filmu rozrywkowego, który jednocześnie dekonstruowałby własny gatunek wcale nie jest łatwe. Widać, że budżet mógłby być nieco większy, ale "Jeeg Robot" nadrabia aktorstwem - drugoplanowa rola Luci Marinelliego to jedna z najlepszych kreacji tego sezonu.