Krzysztof Osica

napisał o Westworld

"Westworld" mnie kupił, ale niestety trochę przypomina ten nieszczęsny dwuizbowy umysł. Z jednej strony mamy wspaniałą, elegancką opowieść o stworzeniu i przeznaczeniu (Delos, wyrocznia, labirynt, Apollo i Artemida?), z drugiej kolejne dzieło o tym jak duże cycki powinna mieć sztuczna inteligencja. Wolałbym gdyby twórcy zdecydowali się na jedną z tych opcji, bo obie nie są złe, ale lepiej ich nie łączyć.