Krzysztof Osica

napisał o Syn Józefa

Kocham Greena, ale to jeden z jego słabszych obrazów. Jasne, że na dostrzeżenie w Świętej Rodzinie modelu nowoczesnego rodzicielstwa niewielu może sobie pozwolić i jednym z nich jest reżyser "Portugalskiej zakonnicy". "Syn Józefa" to film przystępniejszy od poprzednich dokonań Greena (z wyłączeniem pełnometrażowego debiutu), co dla mnie nie jest zaletą. Do tego sam obraz nie jest tak gęsto opleciony tekstami kultury. Ogląda się to przyjemnie, ale niewiele więcej można dobrego powiedzieć.

No trudno. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że nic wcześniej Greena nie widziałem, może więc stąd moja wyższa ocena tego dzieła.